Akademia małych cudów ...
Przez chwilę było milczenie. Przez chwilę nie pojawiło się tutaj nic. Ale dziś zrobiłam małe podsumowanie tego ostatniego czasu i wręcz 'powaliło' mnie jego bogactwo, różnorodność, wielowątkowość odkryć, jakich dokonałam i radości zwyczajnych, które uskrzydliły.
1. Stado saren z jeleniem na czele, skubiących trawę niemal na wyciągnięcie ręki. Wyglądały jak zjawy, jak wieczorne duchy, majestatyczne, ciche i płoche. Czujne i naturalne.
2. Tęcza ze swoim początkiem i końcem i intensywnością kolorów. Taka tęcza budzi dziecięcą radość, do tego stopnia, że człowiek biega wręcz tańczy nie mogąc nacieszyć oczu tym widokiem.
3. Już wiem co to za osobnik ptasi daje najbardziej charakterystyczny podkład muzyczny każdego dnia w tym miejscu! Ma na głowie żółty czepek, jest maleńki i dobrze kamufluje się w trawie.
4. Derkacze zaczynają swoje wieczorne koncerty. Derkają od wczoraj :)
5. Poza tym "szczekanie" koziołków dobiega z głębi lasu
6. Po ulewnych deszczach jakie w ostatnim czasie się przetoczyły, rzeki wezbrały i...naniosły wiele skarbów, wyrzucając je na brzeg. Nad rzeką spokój oszałamia, można dać się wciągnąć w ten nurt i ponieść bez żadnych drogowskazów...
1. Stado saren z jeleniem na czele, skubiących trawę niemal na wyciągnięcie ręki. Wyglądały jak zjawy, jak wieczorne duchy, majestatyczne, ciche i płoche. Czujne i naturalne.
2. Tęcza ze swoim początkiem i końcem i intensywnością kolorów. Taka tęcza budzi dziecięcą radość, do tego stopnia, że człowiek biega wręcz tańczy nie mogąc nacieszyć oczu tym widokiem.
3. Już wiem co to za osobnik ptasi daje najbardziej charakterystyczny podkład muzyczny każdego dnia w tym miejscu! Ma na głowie żółty czepek, jest maleńki i dobrze kamufluje się w trawie.
4. Derkacze zaczynają swoje wieczorne koncerty. Derkają od wczoraj :)
5. Poza tym "szczekanie" koziołków dobiega z głębi lasu
6. Po ulewnych deszczach jakie w ostatnim czasie się przetoczyły, rzeki wezbrały i...naniosły wiele skarbów, wyrzucając je na brzeg. Nad rzeką spokój oszałamia, można dać się wciągnąć w ten nurt i ponieść bez żadnych drogowskazów...
Takie cuda zasługują
na to, by ukoronować to prawdziwą królową wśród szarlotek - Szarlotta Jaglana :) według przepisu OlgiSmile - polecam :)
Kornelio, zabieram do świata snów Twoje cudne cuda < 3!
OdpowiedzUsuńDziękuję Ci!!! <3
Agnieszko mam nadzieję, że te drobinki wzbogaciły sen o coś w rodzaju gwiezdnego pyłu ;) zebranego tu na ziemi. Wciąż nie potrafię się nadziwić jak piękny może być świat, tak prosty i nieskażony cywilizacją, betonem i hałasem.
UsuńTyle wydarzeń ! to są właśnie takie małe cuda, które tak kocham. Dobrze się zatrzymać w biegu by ich doświadczyć. Uwielbiam to, że się nimi dzielisz :)
OdpowiedzUsuńps. wspaniałe znaleziska !
Pozdrowienia :)
Te małe cuda, dają olbrzymiego, pozytywnego kopa! Dzięki takim odkryciom można sobie uświadomić co tak naprawdę jest ważne i co to jest szczęście. Przynajmniej po części. To takie rozwikłanie jednej z zagadek w drodze do celu :)
UsuńBędę Cię Kokka raczyć innymi smakami, jak tylko uda się je 'złapać', zatrzymać i "oprawić" choćby w słowo!
Pozdrawiam Cię słonecznie!